wtorek, 30 lipca 2013

Dyniowe pole - koniec lipca

Na początek przedstawiam GIGANTA,który może gigantyczny nie jest,
ale wiara w niego nie umiera!

 



Bardziej gigantycznie prezentują się melonowe
(naklejki to robota dzieci - zaznaczyły sobie wybrane dynie):



Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Georgia Candy Roaster,
ma jeden owoc ale za to jaki!!


Ucieszyłam się z Pennsylvania Dutch Crookneck,
najpierw  sporo pestek nie wykiełkowało,
później krzaczki też jakoś słabo zniosły złą pogodę, i z dwóch krzaków na razie jeden owoc:


Mam też ciekawostkę związaną ze spaghetti,
na różnych krzakach - różne owoce,
jedne mają kolor spagetti ale wygląd kabaczka,
a drugie kształt spagetti a kolor inny
(nasiona wydłubane z dyni kupionej w ogrodzie botanicznym)


Świetnie radzą sobie Golden Delicious,
od zeszłego tygodnia te większe zmieniły kolor na pomarańczowy:


Sibley - bardzo ładnie owocuje:


i jeszcze sporo innych:
























poniedziałek, 22 lipca 2013

Dyniowe pole w lipcu


Nie do wszystkich opisów się dokopałam,
więc nie wszystkie owoce sklasyfikowane...

Dynia melonowa - jest szalona - mam jej 3 krzaki, poplątały się ze sobą 
(i z sąsiednimi), więc trudno stwierdzić, która z którego krzaka... 









Golden Delicious też ładnie owocuje:


Burgess Buttercup zaatakowały choinki:


To chyba Hokkaido: 


 Black Futsu:

I Kakai też zapowiadają się wspaniale:




Prawdopodobnie Australian Butter:

  I jeszcze trochę Hokkaido:


Red Warty Thing:

Blue Hokkaido:

Sibley:

Buen Gusto de Horno:

Małogigantyczny GIGANT:


I jeszcze kilka niezidentyfikowanych :D

 


Zbiór patisonów i dyniocukini: